Recenzja Domikey Showa SA

Całe swoje życie korzystałem z dosyć biednych keycapów. Moja pierwsza klawiatura posiadała tanie nakładki z tworzywa ABS, które się dosyć mocno wycierało od potu i innych wydzielin skórnych, a w efekcie ich powierzchnia była nierównomierna – raz gładka, a raz szorstka. Wykonane były jednak w technologii double-shot, czyli litery i napisy były osobnym kawałkiem plastiku, przez co nie dało się ich fizycznie wytrzeć. Drugie keycapy były jeszcze gorsze, ponieważ były to Razerowe, cieniutkie jak kartka, nakładki wykonane techniką laser-etched. Polega ona na nałożeniu na przezroczysty keycap lakieru, a następnie wycięciu laserem liter i napisów w tym lakierze. Pozwala to na osiągnięcie tanim sposobem ładniejszych czcionek, ale zapewnia bardzo słabą wytrzymałość, bowiem lakier z czasem zacznie się wycierać. Producenci starają się z tym walczyć nakładając na gotowy keycap warstwę ochronnego przezroczystego lakieru, ale wszystko ma swoje granice. Kolejna z moich klawiatur oferowała już nieco lepsze keycapy, bowiem nie były takie cieniutkie jak poprzednicy. W Anne Pro 2 są bowiem przyzwoite keycapy double-shot, które dodatkowo są wykonane z wytrzymalszego tworzywa PBT – jest ono mniej podatne na wycieranie od ABSu, a także nie odkształci się pod wpływem gorącej wody. Później przejściowo korzystałem z, również wykonanych techniką double-shot i z tworzywa PBT, keycapów pudding. Były one jednak okropne jakościowo, gdyż miały obrzydliwą czcionkę (mimo nieprzepuszczania światła), a dodatkowo były bardzo cieniutkie. W miarę szybko się ich pozbyłem, gdy tylko doszły do mnie moje pierwsze lepsze jakościowo keycapy.

Tak prezentowała się moja klawiatura z poprzednimi keycapami.

Kojarzyć możecie je z moich wczesnych artykułów, gdyż to one spoczywały na mojej klawiaturze customowej. Oferowały naprawdę śliczną kolorystykę, ponieważ modyfikatory były mocno różowe, a klawisze alfanumeryczne białe. Wykonane były one z PBT oraz w technologii double-shot. Niestety, tworzywo to nie za bardzo lubi być wykorzystywane w tej technologii. Z tego właśnie powodu różne litery miały różną grubość, a napisy nie wyglądały najlepiej. Nie przeszkadzało mi to bardzo, gdyż zapłaciłem za ten zestaw jedynie 150zł (sprzedawca zwrócił mi 50zł za błąd w opisie), ale po pewnym czasie irytować zaczął mnie warp. Zapytacie pewnie co to takiego – otóż są to zniekształcenia na dłuższych klawiszach (np. spacja, enter), które powstają jeszcze na etapie produkcji. Szczególnie moja spacja doświadczyła tego mocno. Mógłbym to naprawić suszarką, ale bałbym się coś zepsuć. W międzyczasie dostrzegłem na AliExpress bardzo ciekawy zestaw keycapów w profilu SA. Dla niewtajemniczonych – profil SA ma naśladować stare klawiatury, dlatego keycapy te są tak wysokie i wyprofilowane w specyficzny, sferyczny sposób. W przeciwieństwie do różowo-białych, które są w niskim profilu Cherry, różnica taka jest ogromna. Zdecydowałem jednak w trakcie promocji, że co mi szkodzi, eksperymenty są w życiu ważne – kupuję. I wiecie co? Po dwóch tygodniach testów nie mam czego żałować!

Domikey Showa
Tak wygląda moja klawiatura z nowymi keycapami.

Profil, metoda produkcji, materiał

Jak wspominałem wcześniej, keycapy te są naprawdę wysokie. Bałem się przy zakupie, że mogą być one dla mnie zbyt wysokie i nieergonomicznym oraz bolesnym będzie korzystanie z klawiatury. Jak się jednak okazało, wcale nie przeszkadza moim dłoniom i palcom wysokość tych keycapów. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć różnicę pomiędzy profilami Cherry (białe), a SA (różowe). Jest to spora różnica, prawda? Dodatkowo są one kompletnie inaczej wyprofilowane, co według mnie znacząco poprawia wygodę użytkowania, bowiem palce trzymają się i trafiają w keycapy pewniej i dokładniej. Same keycapy są wykonane w technologii double-shot, która (jak już wspominałem wcześniej) działa na zasadzie podwójnego wtrysku – litera to osobny kawałek plastiku, więc niemożliwym jest zdarcie się legend. W dodatku wykonane są one z tworzywa ABS, ale nie mają sztucznie zrobionej szorstkiej powierzchni, a domyślnie są bardzo gładkie. W ten sposób uniknąć można tak zwanego „shine”, który jest właśnie wycieraniem się ABSu w wyniku użytkowania (przez wydzieliny skóry). Keycapy te domyślnie są gładziutkie, ale mają taką jakby lepiącą powierzchnię, przez co palce nie ześlizgują się z nich. Jest to bardzo delikatne i satysfakcjonujące uczucie. Jakby tego było mało, to keycapy te są okropnie grube, co tylko pokazuje jak bardzo jakościowo są wykonane. Na poniższym zdjęciu widnieje porównanie: po lewo keycap Pudding, po środku Domikey Showa SA, a po prawo moje poprzednie biało-różowe keycapy. Widać dodatkowo ten osobny kawałek plastiku i to właśnie przez taki wygląd można potwierdzić, żę keycap jest double-shot.

Rzut z góry.
Rzut z boku.

Dźwięk

Oczywiście da się takie keycapy zrobić jeszcze grubsze, ale zwiększyło by to niesamowicie cenę. W tym przypadku za zestaw keycapów pasujących do mojej klawiatury zapłaciłem jedynie 180 złotych. Było to oczywiście podczas promocji oraz z kuponem na 40zł, aczkolwiek zwykła cena także jest stosunkowo niska jak za tak jakościowy produkt premium. Nie ukrywajmy tego, że jest to produkt premium, bowiem marka Domikey jest naprawdę warta uwagi i traktuje się ją jako jednego z najlepszych producentów keycapów w tym profilu. Keycapy SA poza swoim ciekawym kształtem i feelingiem, dostarczają także ciekawych doznań akustycznych. Zawdzięczają to przede wszystkim swojemu kształtowi, ale także grubości i zastosowanemu tworzywu. Moja klawiatura do najlepszych akustycznie nie należy, aczkolwiek starałem się jej pomóc w tym jak mogłem i dodanie do niej tych keycapów było świetną decyzją. Sprawiają one, że stukanie na Gateronach Yellow (moje aktualne przełączniki) staje się niezwykle przyjemne do słuchania. Dźwięk jest głęboki, pełny i stosunkowo niski. Jestem w stanie nawet nazwać to dźwiękiem dosyć basowym. Wyjątkiem jest tutaj spacja, która jest dosłownie przeciwna i jej dźwięk jest bardzo wysoki i donośny, aczkolwiek nadal pełny i głęboki. Oba te dźwięki bardzo mi się podobają i wcale nie uznaję odmienności spacji za wadę.

Porównanie grubości Domikey SA (środkowy) z tanimi keycapami (prawy i lewy)

Wgłębienie w F i J

Jeszcze jedną bardzo ciekawą różnicę posiadają klawisze F i J. Są to klawisze uznawane za te, na których powinny spoczywać palce wskazujące. Jest to swoista pozycja podstawowa do pisania dziesięciopalcowego. Żeby nasze palce dały radę odnaleźć się na klawiaturze i zlokalizować te dwa klawisze, na ogół posiadają one wystające małe kreski, które nasz palec wyczuje bez problemu. Jednak w przypadku keycapów SA od Domikey sprawa ma się lekko inaczej. Keycapy te nie posiadają wystających kresek, a za to są inaczej wyrzeźbione. W porównaniu do pozostałych keycapów mają one zdecydowanie większe wgłębienie. Jest to momentalnie wyczuwalne pod palcami. Mi przyzwyczajenie się do tego nie sprawiło żadnego problemu, chociaż na początku było to dosyć dziwnie uczucie, kiedy to palce nagle zapadały się pod tymi dwoma klawiszami. Na powyższym zdjęciu pokazuję tę różnicę, po bokach są klawisze F i J, które posiadają oznaczenia, zaś po środku G i H, które są normalne. Na górze są keycapy SA, a na dole dałem do porównania moje poprzednie w profilu Cherry, które mają te klasyczne kreski. Ciężko jest ukazać tę różnicę na zdjęciu, ale wydaje mi się, że mi się to w miarę udało (przyjrzyjcie się jak pada światło i cień w środku keycapów). Czy jest to zmiana na lepsze? Niekoniecznie, według mnie nie. Jest to jednak coś nowego co dodaje takiego powiewu odświeżenia. Mi się podoba!

Nakładki F i J są wyraźnie bardziej wyprofilowane.

Wygląd i kolory

Co natomiast z wyglądem, który ma dla mnie tak wielkie znaczenie? Powiem szczerze, że jest dobrze, ale nie idealnie. Keycapy te pasują kolorystycznie bardzo dobrze do mojej klawiatury, aczkolwiek im ciemniej jest w pomieszczeniu, tym bardziej zauważalna jest różnica. Nie ukrywajmy, że klawiatura jest z anodyzowanego aluminium, które odbija światło, zaś keycapy są z plastiku, który tego światła tyle nie odbija. Oczywistym jest, że dobranie kolorów idealnie do siebie pasujących graniczy z cudem. Moim zdaniem keycapy te o wiele lepiej wyglądałyby gdyby obudowa była biała. Mimo wszystko nie mogę narzekać, bo wcale bardzo mi to nie przeszkadza. Są to inne odcienie różu, aczkolwiek pasują do siebie i mi się to osobiście podoba. Niestety jednak, mają one jeszcze jedną wadę jeśli chodzi o wygląd. Mianowicie klawisz \| jest w kolorze sekcji alfanumerycznej (róż), a nie w kolorze modyfikatorów (fiolet). Jasne, jest to poprawne, ponieważ należy on do sekcji alfanumerycznej, aczkolwiek dla estetyki można by zmienić ten kolor na fioletowy. Wyglądałoby to o wiele lepiej, bo po co komuś jakaś poprawność, jeżeli efekt nie jest ładny? Poza tym to właściwie są to keycapy bez wad. Są śliczne i planuję użyć ich także w mojej następnej klawiaturze, jeżeli będzie biała lub różowa.

Tak teraz prezentuje się moja klawiatura.

Ocena końcowa

Keycapy te to mój pierwszy produkt premium z tej kategorii. Nie są pewnie ostatnie, ale są pierwsze i jestem nimi wręcz zachwycony. Cieszę się z tego zakupu, ponieważ poza innym odcieniem różu od obudowy oraz klawiszu \| będącym w barwie różowej zamiast fioletowej, to są to keycapy bez wad. Oczywiście gdybym podszedł do tematu obiektywnie, to mógłbym powiedzieć, że niektórym może nie spodobać się kolor, może nie pasować profil, albo może odstraszyć cena, ale co to za recenzja? Postanowiłem podzielić się z Wami moją szczerą opinią o tych keycapach po ponad dwóch tygodniach ich użytkowania i nie musicie się wcale z nią zgodzić, w końcu to temat subiektywny. Dla mnie są to jednak keycapy prawie bez wad, a w tej cenie są praktycznie idealne. Przez cały czas ich użytkowania nie znalazłem żadnej wady i jestem z nich po prostu zadowolony. Nie żałuję tego zakupu i cieszę się, że eksperyment ten wyszedł mi na dobre, a ja poznałem nowy ulubiony profil keycapów. Pewnie będę miał problem z powrotem do Cherry, gdy będzie taka opcja, aczkolwiek póki co zostaję przy tych cudeńkach. Są śliczne i rozważam dokupienie do nich kilku zielonych akcentów, bo jak widać na powyższym zdjęciu – komponują się z zielenią perfekcyjnie!